Po pracowitym dniu, w sypialni zapragnąłem trochę samozadowolenia.Gdy oddawałem się, dołączyła moja partnerka, rozpalając dzikie, namiętne spotkanie.Zwiedzaliśmy każdą pozycję, kończąc na szczytowym finiszu.
Po długim i męczącym dniu w pracy, pragnęłam jedynie odprężyć się i oddać się jakiejś samozadowoleniu.Gdy zmierzałam do sypialni, nie mogłam oprzeć się pokusie zejścia i pobrudzenia na plecach, roznosząc swój europejski urok i pracując magią na ciasnej, ogolonej cipce.Gdy byłam już na skraju ekstazy, nagłe przerwanie niemal zniszczyło moment.Na szczęście udało mi się zachować chłód i przykrycie, zapewniając, że nikt mnie nie przyłapie.Dreszcz prawie przyłapanego tylko dolał oliwy do ognia, doprowadzając mnie do większej rozkoszy.Z bijącym sercem kontynuowałam swój solowy pokaz, tym razem z dodatkowym skręceniem podniecenia.Przyjęłam z tyłu pozycję, zapraszając moją wyimaginowaną do wzięcia mnie od tyłu.Myśl o byciu oglądaną tylko spotęcało moje podniecenie, doprowadzające mnie do potężnego szczytowania, które pozostawiło po sobie tylko podniecające do zadowolenia.Wszyne doznania tylko potęgowały ekscytujące doświadczenie.