Po nocnym spotkaniu, moja oszałamiająca dziewczyna Sandra Romain i ja oddaliśmy się gorącemu spotkaniu. Odkrywaliśmy swoje ciała, prowadząc do intensywnego lizania cipki, wzajemnej masturbacji i satysfakcjonującego orgazmu.
Po długim dniu, moja przyjaciółka Sandra Romain przyszła się wysiedzieć.Mało wiedziałem, że to, co zaczęło się od niezobowiązującej wizyty, przerodzi się w dzikie, namiętne spotkanie, które zostawiło nas oboje bez tchu.Gdy oddawaliśmy się jakiemuś winu, nasze zahamowania wymknęły się, a wkrótce znaleźliśmy się wplątani w swoje ramiona, nasze usta spotkały się w głębokim, głodnym pocałunku.Żar między nami był wyczuwalny, a nie minął na długo, zanim palce Sandras znalazły drogę do mojego pulsującego pożądania.Z jej wprawnym dotykiem, kazała mi wić się w ekstazie, moje ciało wyginało się w jej dłoni.W zamian ochoczo odwzajemniłem się, mój język eksplorował jej słodki nektar.Smak jej wysyłanych fal rozkoszy przepływających przeze mnie, a ja delektowałem się każdą chwilą, każdym liźwiskiem.Gdy zbliżała się nasza łechtaczka, podzieliliśmy się delikatnymi chwilami, nasze ciała dzieliły czułość po nocy.Wiedziałem to, czego jeszcze nie zapomniałem.