Podczas gorącego spotkania z współlokatorką, biegle zadowala swojego partnera niesamowitym lodzikiem, którego kulminacją jest dzika jazda na jeźdźca, która zostawia ją na krawędzi wybuchowego finału.
Byłem w swoim pokoju ze współlokatorką ze studiów, oddając się jakiejś miłości do siebie, podczas gdy ona była zajęta telefonem.Zauważyła, co kombinuję i postanowiła przyłączyć się do zabawy.Po krótkiej rozmowie oboje zgodziliśmy się zmienić rzeczy i urozmaicić wszystko.Wziąłem inicjatywę, rozbierając ją, a następnie opadłem na kolana, by zrobić jej głębokiego, namiętnego lodzika.Jęczała z rozkoszy, gdy dalej ją dogadzałem, jej ciało wiło się z pożądania.Ale to jej nie wystarczało.Chciała więcej.Przeszedłem więc na ujeżdżanie jej, moje ciało podskakiwało w górę i w dół, gdy ujeżdżałem ją na skraju ekstazy.W końcu dotarłem do szczytu, moje ciało drżało z intensywności mojego orgazmu.To była dzika jazda, ale zdecydowanie warto było.