Moja przybrana siostra i ja zawsze fantazjowaliśmy o trójkącie z jej dziewczyną, Aurorą. Kiedy nadarzyła się okazja, wykorzystaliśmy ją, prowadząc do dzikiego trójkąta, który sprawił, że oboje szczytowaliśmy wielokrotnie.
Bliska para przyłapała mnie na oddawaniu się jakiejś zabawie solo, a było z tym fajnie.Gdy moja przyrodnia siostrzyczka dołączyła do miksu, sprawy stały się jeszcze ciekawsze.Obie wydawały się wkręcić w pomysł podzielenia się nią, a ja z radością spełniałam swoje zobowiązania.Po jakimś drażnieniu i grze wstępnej przeszłyśmy do konkretów.Moja pasierbica przejęła kontrolę, ujeżdżając mnie, podczas gdy jej dziewczyna, Aurora, zaspokajała się na boku.Widok jej wijącej się w rozkoszy, podczas gdy ją pieprzyłem, był zbyt duży, by się oprzeć, a ja nie mogłam powstrzymać od szczytowania.Ale nie skończyłyśmy jeszcze.Aurora dołączyła się, siadając nade mną również okrakiem.Widząc te dwie piękne kobiety, ich ciała splecione z moimi, wystarczyły, by jeszcze raz przepchnąć mnie przez krawędź.Kiedy tak leżałem, wydany i zaspokojony, nie mogłem się nie zastanawiać, jak każda fantazja może się spełnić.